Podczas 27. kolejki 2. Ligi gościliśmy na naszym stadionie KKS Kalisz. Lider tabeli to zawsze trudny rywal, więc mecz – jeszcze przed jego rozpoczęciem - zapowiadał się niezwykle ekscytująco. I taki właśnie był, a ambicja Chłopców Hutników doprowadziła ich do ostatecznego zwycięstwa. Po bramkach Patryka Kielisia wygrywamy 2:1!
Od samego początku wola walki i chęć zwycięstwa była widoczna po obu stronach boiska, jednak to podopieczni trenera Musiała weszli w mecz na większej intensywności. Dzięki stanowczym atakom, szybko, bo już w 8. minucie, otworzyliśmy wynik spotkania - piłka wpadła do siatki odbita od nóg obrońcy, po strzale Patryka Kielisia. Na odpowiedź Kaliszan nie trzeba było długo czekać. W 10. minucie padł wyrównujący gol i od tego momentu spotkanie zaczęło coraz mocniej przyśpieszać. Nikt z obecnych na murawie nie próżnował, a gra nieustannie przenosiła się spod jednej bramki do drugiej. Były emocje, były próby ciekawych rozwiązań i to mogło się podobać.
W 43. Minucie Dorian Frątczak popisał się ładną interwencją w naszym polu karnym, po akcji przeprowadzonej przez zawodników KKS-u ale... to Hutnicy prowadzili grę i parli do przodu, co w końcu przyniosło wyczekiwany przez wszystkich efekt.
Pięknym przyjęciem, panowaniem nad piłką i wykończeniem popisał się Kieliś, dając nam prowadzenie – zegar pokazywał wówczas 52. minutę. Chwilę później Deniss Rakels oddał wspaniały techniczny strzał po rajdzie lewą stroną boiska. Podkręconą piłkę wielu widziało już w sieci, jednak ta, minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Krakowiaka.
Po drugiej bramce rywale nie zwolnili i szukali sposobu na rozmontowanie naszych formacji, ale nie udało im się to i dziś to my okazaliśmy się lepsi. Wygrywamy 2:1.
„Udało nam się wygrać z liderem, jest to bardzo miłe, cieszymy się ze zwycięstwa podwójnie. Spotkanie podbudowało nasze morale, jesteśmy znów na dobrej drodze. Obraliśmy dobry kierunek i teraz powinniśmy częściej wygrywać i punktować” – mówił na gorąco, po meczu, Dorian Frątczak.
Hutnik – KKS Kalisz 2:1
Bramki: 1:0 Kieliś, 1:1 Kalenik, Kieliś 2:1
Hutnik: Frątczak – K. Głogowski, Tarasovs, Hoyo-Kowalski, Marcinkowski (Chmiel) – Urbańczyk, Drąg – Kieliś, Świątek (Zawadzki), Rakels – Wróbel.
KKS Kalisz: Krakowiak – Białczyk, Smoliński (Gawlik), Kieliba, Staszak – Kalenik (Żebrowski), Cierpka (Szewczyk), Wysokiński (Gordillo), Bednarski, Koczy (Dębiński) – Sobol.
