Zacięte spotkanie w deszczu

Hutnicy zaczęli od spokojnego budowania akcji od tyłu. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce już w 5. minucie. Prawym skrzydłem przedzierał się Krystian Lelek oddając niecelny strzał w kierunku bramki

Pewnym punktem gości był doświadczony Jarosław Jach. Mimo to gospodarze sforsowali szyki obronne Zagłębia i do kolejnej groźnej sytuacji doprowadzili w 12. minucie. Dośrodkowanie Denissa Rakelsa starał się wykończyć Marcin Wróbel. Po strzale był tylko rzut rożny.

Na kolejną sytuację nie trzeba było długo czekać. Dwie minuty później rzut wolny dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu zapanował chaos w polu karnym Miedziowych. Efektowny strzał z przewrotki Krystiana Lelka, niestety ponad bramką. Pierwszy kwadrans zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. 

Dopiero w 17. minucie Zagłębie stworzyło dogodną sytuację. Wojciech Szafranek nie potrafił jednak wykorzystać szansy na zdobycie gola.

Od 20. minuty obie drużyny zwolniły tempo, ale tylko na moment. W 25. minucie groźny strzał oddał kapitan gości Mateusz Kizyma. Czujnie zachował się w bramce Wiktor Kaczorowski i sparował strzał do boku. 

Na odpowiedź Hutnika nie trzeba było długo czekać, koronkową akcję próbował zamienić na bramkę Rakels. Niestety tym razem poprzeczka. Minutę później kolejna okazja Lelka po rzucie rożnym. Niestety dalej bez bramek. 

Cały czas przy linii żywo reagował trener Zagłębia Lubin. Pod koniec pierwszej połowy goście próbowali zaatakować. W 35. minucie groźny strzał po rykoszecie oddał Popielec.

Hutnik miał szansę na gola do szatni, ale po rzucie rożnym Wenger strzelił obok słupka. Po pierwszej połowie był bezbramkowy remis.

W drugiej połowie w Zagłębiu doszło do zmian. Goście od początku chcieli wejść dobrze w mecz po przerwie. Po kilku minutach to Hutnik przejął inicjatywę. Dwie okazje do pokonania bramkarza miał Marcin Budziński, który w 55 minucie obejrzał pierwszą żółtą kartkę. 

Około 60. minuty to Miedziowi zaczęli częściej pojawiać się pod bramką Dumy Nowej Huty. Strzał Szafranka obronił Kaczorowski, a w 68. minucie groźnie z rzutu wolnego strzelał Dudziński.

W 71. minucie doczekaliśmy się pierwszej bramki. Po dośrodkowaniu aktywnego w całym spotkaniu Denissa Rakelsa piłkę do bramki skierował Marcin Wróbel. 

Po bramce mecz zdecydowanie się zaostrzył. Sędzia przyznał w drugie połowie, aż 7 żółtych kartek.

Zagłębie rzuciło się do odrobienia strat. Jarosław Jach powędrował na połowę przeciwnika. Miał dużo czasu i nieatakowany oddał strzał z dystansu. Dodatkowo rykoszet zmylił bramkarza. W 77. minucie mieliśmy 1:1

Zagłębie wyraźnie nabrało rozpędu po bramce. Wiele problemów naszym obrońcom przysparzał wprowadzony w drugiej połowie Kacper Masiak. W 86. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, ujrzał Marcin Budziński. 

Mimo gry w osłabieniu Hutnik starał się odwrócić losy meczu, ale niestety bezskutecznie.

Hutnik Kraków – Zagłębie II Lubin 1:1 (0:0)

Bramki: Wróbel 71, Jach 78

Hutnik: Kaczorowski - Kubowicz, Zawadzki (87 Świątek), Lelek (63 Jania), Drąg - Kieliś, Marcinkowski (89 M.Głogowski), Budziński, Wenger, Rakels - Wróbel.

Skra: Matys - Kolan, Sochań, Jach, Karasiński – Kizyma, Terlecki (46 Dudziński), Popielec (46 Masiak) - Kusztal (78 Regula), Szafranek (85 Dziewiatowski), Kruszelnicki.

Sędziował: Rafał Rokosz.

Żółte kartki: Budziński, Kieliś, Jach, Jania, Dudziński, Wenger,

Czerwone kartki: Budziński (druga żółta kartka)

Wstecz