
Wygrywamy derby Krakowa! Hutnik Kraków w meczu 22. kolejki Betclic 2. Ligi pokonał przed własną publicznością Wieczystą Kraków 1:0 (1:0), tym samym udanie rewanżując się za porażkę z rundy jesiennej. Bohaterem spotkania został Jewhenij Belych, który zdobył jedynego gola. To już nasze dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie ligowym!
Pierwsze minuty rywalizacji na Suchych Stawach przebiegały w spokojnym tempie, ale to my byliśmy stroną dominującą. Utrzymywaliśmy się przy piłce i staraliśmy się cierpliwie rozgrywać futbolówkę po ziemi, nawet z wykorzystaniem naszego bramkarza. W 9. minucie spotkania stworzyliśmy sobie pierwszą dogodną okazję na gola. Na odważny strzał z dystansu zdecydował się Patrik Mišák, ale bramkarz Wieczystej na raty wyłapał uderzenie doświadczonego Słowaka. Dwie minuty później znów zrobiło się groźnie pod bramką gości.
Najpierw świetną sytuację miał Jewhenij Belych, który sprytnym strzałem z okolic jedenastego metra próbował zaskoczyć Antoniego Mikułkę, a kilka sekund później do odbitej przez bramkarza gości futbolówki dopadł Mišák. Piłka ostatecznie nie znalazła jednak drogi do bramki.
Nasz wysoki i przede wszystkim skuteczny pressing sprawiał, że Wieczysta nie potrafiła dłużej utrzymać się przy piłce. W efekcie rywale decydowali się na grę dłuższymi podaniami, lecz świetnie radziliśmy sobie z takim sposobem gry, szybko go neutralizując!
Pierwszą groźną akcję podopieczni Sławomira Peszko przeprowadzili dopiero w 18. minucie rywalizacji. Wówczas groźnym strzałem zza pola karnego naszego bramkarza postraszył Lisandro Semedo, ale ostatecznie futbolówka o milimetry minęła prawy słupek bramki Damiana Hoyo Kowalskiego. Na akcję Wieczystej Kraków odpowiedzieliśmy chwilę później. W 21. minucie Kamil Głogowski zdecydował się na odważną indywidualną akcję, którą zakończył strzałem z dystansu. Antoni Mikułko nie musiał jednak interweniować.
Tuż przed upływem drugiego kwadransa gry rzut wolny z dalszej odległości na gola próbował zamienić Tomasz Swędrowski, jednak dobrze dysponowany Damian Hoyo Kowalski po raz kolejny nie dał się zaskoczyć.
W 33. minucie świetnie w obronie zachował się Wojciech Słomka, który ambitnie wrócił do obrony i w ostatniej chwili zablokował groźny strzał Manuela Jimeneza Torresa. Od tego momentu gra się jeszcze bardziej uspokoiła, w efekcie czego żadna z ekip nie potrafiła sobie wykreować bardzo dobrej sytuacji strzeleckiej.
Sytuacja zmieniła się w 42. minucie meczu, kiedy to objęliśmy prowadzenie! Jewhenij Belych pewnie wpadł z piłką w pole karne i pięknym strzałem prawą nogą po dalszym słupku, z okolic jedenastego metra, pokonał bezradnego Antoniego Mikułkę! Świetną asystę przy tym trafieniu zanotował Mateusz Sowiński!
Wynik do przerwy nie uległ już zmianie i do szatni schodziliśmy z zasłużonym jednobramkowym prowadzeniem. To była naprawdę udana połowa w wykonaniu podopiecznych Macieja Musiała, którzy pokazali charakter i niezwykłą wolę walki.
Po zmianie stron zmieniliśmy nasz styl gry. Od 45. minuty, mając korzystny wynik, postawiliśmy nieco na reaktywność i szybkie kontry. Pozwoliliśmy Wieczystej na dłuższe operowanie piłką, jednak zupełnie nie przekładało się na groźne sytuacje ze strony naszego rywala. Dobrze zamknęliśmy środek pola, wytrącając większość argumentów z rąk "Żółto-Czarnym".
Pierwszą groźną sytuację po przerwie przeprowadziliśmy w 57. minucie spotkania. Filip Wilak zza pola karnego próbował zagrozić bramce Antoniego Mikułki, ale uderzenie w środek bramki nie sprawiło bramkarzowi gości problemów. W odpowiedzi, w 66. minucie, także z dystansu swoich sił spróbował Lisandro Semedo, jednak piłka w bezpiecznej odległości minęła naszą bramkę.
Dwie minuty po akcji Lisandro Semedo mogliśmy wyjść na dwubramkowe prowadzenie! Bliski swojego trafienia był Daniel Hoyo Kowalski. Strzał naszego stopera z najbliższej odległości zblokował jednak stojący niemal na linii bramkowej Michał Pazdan, ułatwiając tym samym interwencję bramkarzowi Wieczystej.
Nasza skuteczna gra w niskim pressingu powodowała, że goście nie mieli większego pomysłu na grę i swoich szans musieli szukać po uderzeniach zza pola karnego. Na takie rozwiązanie zdecydował się między innymi w 78. minucie Paweł Łysiak. Uderzenie byłego gracza Korony Kielce nie zagroziło jednak naszej bramce!
Najlepszą okazję na wyrównanie stanu rywalizacji miał w 89. minucie Paweł Łysiak, ale szczęśliwą interwencją popisał się Damian Hoyo Kowalski, wybijając futbolówkę na rzut rożny! Więcej sytuacji nie było i ostatecznie po ostatnim gwizdku sędziego Tomasza Wajdy z Żywca mogliśmy się cieszyć z trzech punktów.
I są to bardzo cenne "oczka", ponieważ dzięki nim, na ten moment, awansowaliśmy na piąte miejsce w tabeli Betclic 2. Ligi. Jak do tej pory "Chłopcy Hutnicy" zgromadzili na swoim koncie 36 punktów. Wieczysta jest druga. W następnej serii gier zagramy na wyjeździe. Już 23 marca 2025 roku o godzinie 19:30 zmierzymy się z Chojniczanką Chojnice, która na tę chwilę plasuje tuż nad nami z dorobkiem 37 punktów.
Hutnik Kraków - Wieczysta Kraków 1:0 (1:0)
Bramki: Jewhenij Belych 42.
Hutnik Kraków: Damian Hoyo Kowalski, Patryk Kieliś, Kamil Głogowski, Daniel Hoyo Kowalski, Filip Jania, Wojciech Słomka, Patrik Mišák (85, Karol Szablowski), Ksawery Semik, Jewhenij Bełycz (53, Filip Wilak), Mateusz Sowiński, Mateusz Kuzimski (77, Michał Zięba).
Wieczysta Kraków: Antoni Mikułko, Bartosz Brzęk, Konrad Kasolik, Michał Pazdan, Rafał Pietrzak, Manuel Torres (46, Jakub Pešek), Jacek Góralski (46, Petar Brlek), Tomasz Swędrowski (46, Michał Trąbka), Joan Román (74, Paweł Łysiak), Lisandro Semedo, Rafael Lopes (74, Chuma).