Resovia pokonana!!

"Chłopcy Hutnicy" odnieśli ważne zwycięstwo nad Resovią Rzeszów w emocjonującym spotkaniu zakończonym wynikiem 3:2. Gospodarze zdominowali pierwszą połowę, zdobywając dwie bramki dzięki Mateuszowi Sowińskiemu i Łukaszowi Kędziorze. W drugiej części meczu goście nie poddali się bez walki, zmniejszając straty, jednak świetne interwencje Doriana Frątczaka zapewniły Hutnikowi zwycięstwo.

Pierwszą sytuację w meczu mieliśmy już 5 minut po pierwszym gwizdku, kiedy Deniss Rakels dośrodkował do Wojciecha Słomki, który oddał strzał prosto w ręce bramkarza gości. W 10. minucie Resovia oddała pierwszy, choć niecelny, strzał. Kolejna akcja przyjezdnych miała miejsce minutę później, jednak obrona Hutnika spisała się na medal i po chwili strzałem z dystansu odpowiedział Kamil Głogowski. Gra toczyła się w szybkim tempie, a kolejne minuty przyniosły więcej akcji z obu stron. W 21. minucie Sowiński oddał groźny strzał po ziemi, a minutę później Rakels zmusił bramkarza Resovii do interwencji.

Przełom nastąpił w 30. minucie – po fantastycznym podaniu Patrika Mišáka, Sowiński stanął "oko w oko" z Jakubem Tetykiem i pewnym strzałem zapewnił Hutnikowi prowadzenie! Niespełna 120 sekund później, Wojciech Słomka dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Kędziory, dzięki czemu mogliśmy cieszyć się z dwubramkowej przewagi. W 43. minucie strzelec pierwszej bramki dla Hutnika, po indywidualnej akcji, oddał strzał na bramkę gości, ale został on obroniony przez Tetyka. W doliczonym czasie gry "Sovia" próbowała zaskoczyć naszą defensywę, lecz bez skutku, i sędzia Filip Kaliszewski zaprosił zawodników obu drużyn na przerwę.

Drugą połowę Resovia rozpoczęła agresywnie. Już w 48. minucie mieliśmy próbę zaskoczenia Frątczaka bezpośrednio z rzutu rożnego, ale ten zachował zimną krew, a dobitka poszybowała nad bramką. W 53. minucie padła kolejna bramka dla Hutnika – Słomka strzałem przy bliższym słupku zaskoczył bramkarza przyjezdnych i podwyższył wynik na 3:0. Resovia jednak szybko odpowiedziała – w 55. minucie spotkania drogę do bramki znalazł Marcin Urynowicz. W 65. minucie rzeszowianie mogli cieszyć się z kolejnej bramki, jednak sędzia dopatrzył się faulu Urynowicza w polu karnym i gol został nieuznany. Goście nie dawali za wygraną, atakując dalej. W 68. minucie zespół z Rzeszowa stworzył kolejną niezłą akcję, jednak bez powodzenia.

W 76. minucie "Reska" w końcu dopięła swego – po rzucie rożnym Maciej Górski zdobył gola, zmniejszając stratę na 3:2. Gospodarze jednak nadal byli czujni. W 78. minucie Frątczak musiał interweniować na raty, ratując swój zespół po mocnym strzale jednego z zawodników Resovii. Końcówka meczu należała do ekipy z Podkarpacia, która zdominowała grę, jednak nie była w stanie wyrównać. Świetną interwencją w doliczonym czasie gry popisał się Frątczak, broniąc strzał z przewrotki Urynowicza. Do końca meczu wynik na tablicy już się nie zmienił i to "Orły Nowej Huty", wraz z kibicami, mogli świętować kolejne, jakże ważne zwycięstwo.

Hutnik Kraków – Resovia Rzeszów 3:2 (2:0)

Bramki: Sowiński, Kędziora, Słomka, Urynowicz, Górski.

Hutnik: Frątczak – K. Głogowski, Tarasovs, Kędziora, Jania, Słomka (80 Bełycz), Urbańczyk, Misak, Sowiński (66 Górski), Rakels,  M. Głogowski (86 Pietrzyk).

Sędziował: Filip Kaliszewski (Gdańsk).

Żółte kartki: Kędziora, Zawadzki, Pawłas, Hebel, Urynowicz, Jaroch, Buchał.

 

Wstecz