Przegrana z Piastem

Hutnik Kraków, w meczu pełnym zwrotów akcji, zremisował 3:3 z Piastem Gliwice i doprowadził do serii rzutów karnych, w których niestety uległ drużynie ze Śląska. Dwie bramki dla "Dumy Nowej Huty" strzelił Jewhenij Bełycz, jedną dołożył Karol Szablowski.

Mecz rozpoczął się dynamicznie i już od pierwszych minut Piast Gliwice narzucał swoje tempo. W 5. minucie, po rzucie rożnym dla Piasta, groźny strzał oddał Jakub Czerwiński, jednak piłka minęła bramkę. W 7. minucie Piast otworzył wynik meczu. Dorian Frątczak obronił strzał Andreasa Katsantonisa, jednak przy dobitce Fabiana Piaseckiego nie miał już szans i padł gol na 1:0. Piast wciąż naciskał, ale Hutnik nie pozostawał bez odpowiedzi. W 22. minucie uderzenie Wojciecha Słomki przeleciało nad bramką. Kolejna groźna akcja drużyny gości miała miejsce w 27. minucie, gdy Piasecki znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak nie zdołał pokonać Frątczaka. Piast zagroził jeszcze strzałami w 29. i 33. minucie, lecz futbolówka nie znalazła drogi do bramki. W 39. minucie Piast podwyższył prowadzenie na 2:0. Tihomir Kostadinov wykorzystał błąd Patrika Mišáka, co pozwoliło mu wyjść sam na sam z bramkarzem i pewnie umieścić piłkę w siatce. Jeszcze przed przerwą goście próbowali strzelić trzecią bramkę, lecz pewnie w bramce interweniował Frątczak.

Pierwszą groźniejszą akcję w drugiej połowie mieliśmy dopiero w 62. minucie, gdy strzał Bełycza poszybował nad bramką Karola Szymańskiego. Piast prowadził grę, lecz z każdą minutą ich przewaga na boisku malała i tak, w 80. minucie, podopieczni trenera Macieja Musiała wrócili do gry po fenomenalnym strzale z dystansu Karola Szablowskiego, który zmniejszył przewagę Piasta do jednego gola. Hutnik kontynuował ofensywę, wywalczył rzut rożny, a po lekkim zamieszaniu w polu karnym, do piłki dopadł Bełycz i pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce, doprowadzając do remisu trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Sędzia doliczył 6 minut i po ich upływie zaprosił piłkarzy obu ekip na krótką przerwę przed dogrywką.

Piłkarze Hutnika zdecydowanie przejęli inicjatywę w pierwszej części dogrywki. W 105. minucie Michał Głogowski oddał strzał głową, ale bramkarz Piasta pewnie obronił. Minutę później Piast miał rzut wolny, jednak wynik wciąż pozostawał remisowy. Drugą połowę dogrywki zaczęliśmy od fenomenalnej interwencji Frątczaka, który sparował groźny strzał gości na rzut rożny. Niestety, nie okazał się on dla nas szczęśliwy. Piłkarze gości sugerowali sędziemu dotknięcie piłki ręką przez Michała Ziębę i po analizie VAR arbiter główny podyktował rzut karny, który pewnie wykonał Jorge Felix. Mieliśmy 3:2 dla zespołu gości, ale Hutnik nie zamierzał się poddawać. W 116. minucie Michał Głogowski, po indywidualnej akcji, dorzucił piłkę w pole karne, gdzie był Oliwier Soprych. Niestety, strzał obrońcy Hutnika nie zdołał pokonać Szymańskiego, lecz przy dobitce Bełycza nie miał już szans i na "Suchych Stawach" mieliśmy wynik 3:3. Wynik po golu już się nie zmienił i przed nami była seria rzutów karnych. Niestety, niecelny strzał w trzeciej serii jedenastek Daniela Hoyo-Kowalskiego przesądził o awansie drużyny Piasta Gliwice, która wygrała po rzutach karnych 5:3.

Warto docenić kawał serca i charakteru, który zostawili na boisku piłkarze Hutnika!

Hutnik Kraków – Piast Gliwice 3:3 po dogr., k. 3:5

Bramki: 2x Bełycz, Szablowski, Piasecki, Kostadinov, Jorge Felix.

Hutnik: Frątczak – Tomal (46 Zięba), Kędziora, Hoyo-Kowalski, Jania (78 Soprych), Słomka, Urbańczyk, Misak (72 Szablowski), Górski, Sowiński (61 Bełycz), Pietrzyk (46 M. Głogowski).

Piast: Szymański - Mokwa, Munoz, Czerwiński (46 Huk), Lewicki, Mucha (87 Pyrka), Karbowy (60 Tomasiewicz), Kostadinov, Szczepański, Katsantonis (60 Jorge Felix), Piasecki (46 Rosołek).

Sędziował: Damian Kos (Gdańsk).

Żółte kartki: Górski, Kędziora, Karbowy, Piasecki, Szymański.

 

Wstecz