
Za nami dobra inauguracja wiosny. „HKS” odniósł zasłużone zwycięstwo, kibice zgromadzeni na Suchych Stawach mogli obejrzeć ciekawą piłkę i fajny mecz, ładne bramki oraz udane debiuty, które były jednym z pozytywnych momentów minionego weekendu.
Mecz ze Skrą Częstochowa stał na wysokim poziomie i co najważniejsze: nasz zespół wywalczył w nim trzy punkty. To było bardzo udana sobota przy Ptaszyckiego.
Drużyna trenera Macieja Musiała zaprezentowała się z bardzo dobrej strony i pokazała to do czego przyzwyczaiła już wcześniej, czyli interesującą dla oka piłkę. Na uwagę zasługuje też fakt, że w pierwszym spotkaniu wiosny obejrzeliśmy kilku debiutantów (i to nie tylko na boisku), a ich gra mogła się podobać - jest także dobrym prognostykiem na przyszłość.
Nowości na „Suchych Stawach”
Zacznijmy od tego, że 2 marca 2025 roku już na zawsze zapisze się w biało-błękitno-niebieskich annałach. Dlaczego? Ponieważ na Suchych Stawach pojawiła się ufundowana przez kibiców klubowa maskotka. Sympatyczny kotek, którego imię zostanie niedługo wybrane w specjalnie zorganizowanym konkursie, przechadzał się dostojnym krokiem po trybunach, pozował do zdjęć, rozdawał albumy dla najmłodszych i naszej ekipie przyniósł szczęście.
To jednak nie wszystko, ponieważ mecz z częstochowskim rywalem był też pierwszym, podczas którego „Chłopcy Hutnicy” wystąpili w przygotowanych z okazji 75-lecia, jubileuszowych koszulkach.
Wracając do tego co działo się na murawie musimy odnotować, że swoje debiuty zaliczyli: Filip Wilak, Mateusz Kuzimski, Ksawery Semik oraz Damian Hoyo Kowalski (zagrał po raz pierwszy w lidze) i uczciwie trzeba przyznać, ze wypadły one dobrze.
Udane debiuty
Damian Hoyo Kowalski stanął w bramce i mimo zaledwie 18 lat na karku udowodnił, że można na niego liczyć. W wyjściowym składzie pojawili się także: nowy nabytek klubu, lewy skrzydłowy Wilak oraz wychowanek, 16-letni Ksawery Semik. Obaj zdobyli po bramce.
Filip Wilak to zawodnik z rocznika 2003, który futbolowego abecadła uczył się w Lechu Poznań i z tamtejszą drużyną seniorów grał w ekstraklasie czy europejskich pucharach. Do Hutnika dołączył stosunkowo niedawno, ale w sobotnim spotkaniu, po dobrej grze, wpisał się na listę strzelców.
Swój premierowy występ w pierwszej drużynie zaliczył wychowanek Akademii Piłkarskiej Hutnika Kraków, Ksawery Semik i spisał się na medal. Dobra gra, bramka, rywalizacja bez kompleksów (a podkreślamy, że ma dopiero 16 lat). Jest kolejnym młodzianem, który dostaje szansę i ma możliwość błyśnięcia na poziomie centralnym. Idealnie wpisuje się w długofalową strategie klubu, polegającą na promowaniu graczy z „Hutniczym” rodowodem.
Zaprezentował się również Mateusz Kuzimski i jesteśmy pewni, że będzie solidnym wzmocnieniem.