
Oliwier Soprych ma za sobą kilka miesięcy w Hutniku. W biało-błękitno-niebieskich barwach rozegrał już 10 spotkań i zdobył jedną bramkę – przedniej urody dodajmy. Zapytaliśmy go o to, jak sam ocenia okres na Suchych Stawach. Zapraszamy na rozmowę!
***
Czekasz już na ten pierwszy mecz wiosny?
Tak. Nie mogę doczekać się pierwszego meczu i wszystkich emocji z nim związanych.
Co powiesz o tych sparingach, które rozegraliście do tej pory?
Uważam, że sparingi, które mieliśmy do tej pory zagraliśmy dobrze i możemy być z nich zadowoleni.
Mógłbyś zdradzić, jak na finiszu wyglądają wasze przygotowania?
Runda powoli się zbliża, więc obciążenia są coraz mniejsze. Łapiemy więcej świeżości. W tych ostatnich tygodniach okresu przygotowawczego będziemy skupiać się przede wszystkim na taktyce.
Oliwier, pewnie wielu kibiców się zastanawia. Czy ćwiczysz jakoś specjalnie uderzenia z dystansu?
Tak. Poświęcam dużo pracy, aby doskonalić ten element. Przy domu mam własne boisko, z którego mogę korzystać i skupiać się właśnie na tym.
Tak pytając z „innej beczki” to jak czujesz się w klubie? Spędziłeś już u nas trochę czasu.
W Hutniku czuję się bardzo dobrze. Wszystko jest jak najbardziej OK.
A jak oceniasz te kilka miesięcy z piłkarskiej perspektywy?
Nasza taktyka opiera się głównie na posiadaniu piłki, a to spowodowało, że rozwinąłem się w kilku aspektach. Czuję, że zrobiłem duży progres.