MLJS (6): Porażka której można było uniknąć.

W meczu 6. kolejki MLJS Hutnik przegrał dziś przy Ptaszyckiego z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1-2. 

Hutnicy prowadzeni przez Marka Bojkę rozegrali całkiem niezłe zawody i wcale tego meczu nie musieli przegrać. Spotkanie miało wyrównany przebieg, obie drużyny dążyły do zdobycia bramek i zwycięstwa W pierwszej odsłonie tego pojedynku bramki nie padły, a najlepszą okazję do otwarcia wyniku po stronie Hutnika miał Oliwier Pawełkowski,. Jego strzał z pola karnego zatrzymał się na poprzeczce. Zaraz po zmianie stron Hutnicy dali się zaskoczyć. W 48 minucie nastąpił ciąg zdarzeń które skutkowały utratą bramki. Najpierw niepotrzebne wybicie piłki poza końcową linię boiska, a następnie brak zdecydowania we własnym polu karnym spowodował iż Bruk-Bet objął prowadzenie. W 65 minucie goście zdobyli drugą bramkę. Mimo takiego obrotu spraw gospodarze dalej dążyli do zdobycia choćby honorowego trafienia. Na dwanaście minut przed końcem ładną podcinką nad blokiem defensywy Bruk-Betu Kamil Klimczak uruchomił Wojciecha Bogacza. Bogacz "skleił" futbolówkę, a następnie przerzucił ją nad interweniującym bramkarzem gości umieszczają ja w siatce. Najbliżej wyrównania rezultatu był chwilę później Klimczak, jednak jego uderzenie z szesnastki trafiło "tylko" w poprzeczkę. 

W następnej kolejce juniorzy zagrają na wyjeździe. W sobotę 11 września zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek spotkania został zaplanowany na godzinę 11.

MLJS (6. kolejka)

Hutnik Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1-2 (0-0)

                                 48' 

                                 65' 

78' Bogacz 

Hutnik: Kamiński - Wieczorek, Strzałka, Podobiński, Bogacz, Bednarz, Pawełkowski, Matuszczyk, Duda, Królikowski, Sąsiadek 

żółta kartka: Pawełkowski 

Wstecz