Mirosław Waligóra najlepszym strzelcem ligi! Wspominamy sezon 1991/92

Po zajęciu bardzo wysokiej 5 lokaty w premierowym sezonie w I lidze, Hutnik przystąpił do rozgrywek 1991/92 z nowymi nadziejami. Mieszanka doświadczenia z młodzieńczą fantazją wniesioną przez wychowanków naszego klubu, zdążyła się już pokazać w elicie z jak najlepszej strony - Waligóra został wicekrólem strzelców, inni udowodnili, że rywale muszą się obawiać, ale… drugi rok na najwyższym piłkarskim szczeblu w Polsce był nieco gorszy: zakończyliśmy go na 12 pozycji w tabeli. Zapraszamy na podróż w czasie, w którą zabierze Was kolejny tekst z naszego nowego cyklu: "Hutnicza" historia pod lupą! 

Gracze naszej „Dumy Nowej Huty” weszli w kampanię 1991/1992 fantastycznie, zaczynajac ją od dwóch zwycięstw: z Legią oraz Zagłębiem Sosnowiec i mogło wydawać się, że w lidze będzie równie dobrze co w przed rokiem, jednak… nie było perfekcyjnie, przynajmniej drużynowo, bo indywidualny popis powtórzył Mirosław Waligóra, zostając - tym razem - królem strzelców, z 20 golami na koncie (wspólnie z Jerzym Podbrożnym, grającym w Lechu Poznań).

„HKS” grał w kratkę i stał się drużyną remisów

Rywale przyzwyczaili się już do tego „hutniczego” stylu gry, przez co nie dało się ich już zaskoczyć i nasi chłopcy notowali nieco słabsze wyniki. A to remis z Ruchem Chorzów, a to remis w Stalowej Woli czy podział punktów w derbach Krakowa, przeciwko Wiśle. W końcu z drużyną pożegnał się trener Władysław Łach, a na końcówkę rundy jesiennej zastąpił go tymczasowo, Bogdan Ciućmański - znany ze świetnej pracy z klubową młodzieżą i sam jeszcze bardzo młody (33 lata), a później nowym „coachem” ekipy z „Suchych Stawów” został mianowany, już na stałe, Krzysztof Buliński (od 1 stycznia 1992).

Roszady na ławce nie zdały się na zbyt wiele, bo wyniki „Chłopców Hutników” w dalszym ciągu nie powalały kibiców na kolana, a sezon zakończyli na 12. miejscu w tabeli, gromadząc na koncie 32 punkty (9 zwycięstw, 14 remisów, 11 porażek). Po wcześniejszych dobrych wynikach, wszyscy związani z klubem mieli chyba chrapkę na więcej, jednak to jeszcze nie był ten sezon - „HKS” był wówczas ligowym średniakiem i drużyną remisów. Te największe sukcesy miały dopiero nadejść…

Oczywiście nie było wcale tak strasznie źle, bo da się znaleźć sporo pozytywów, jak choćby dołączenie do naszej nowohuckiej ekipy bramkarza, Siergieja Szypowskiego czy zdobycie korony króla strzelców przez naszą wielką legendę - Mirosława Waligórę, zdobył wspominane już wyżej 20 bramek. Liczący wtedy 22-lata napastnik z Nowej Huty był postrachem większości obrońców w lidze, a jego dobra forma i osiągane liczby zaowocowały również powołaniem do reprezentacji Olimpijskiej, z którą w Barcelonie wywalczył srebrny medal. 

io4

Koniec marzeń o Pucharze Polski i najwyższa wygrana w lidze, czyli inne ciekawostki z tego okresu 

Czy pisaliśmy już, że Waligóra zaliczył 20 trafień w lidze, zostając królem strzelców?…

Wiemy, że tak, ale musimy się tym chwalić… to powód do dumy! A takie historie i takie postaci budują naszą, "Hutniczą" tożsamość!

A już bez przechwałek… W lidze wiodło się chłopcom z „Suchych Stawów” różnie, ale nie omieszkali odnieść jednego z najwyższych zwycięstw w historii naszych występów na tym szczeblu. 13 maja 1992 roku, w asyście tylko dwóch tysięcy fanów pokonali Igloopol aż 6 do 0 (była to zarazem najwyższa ligowa porażka w dziejach zespołu z Dębicy) - bramki dla nas zdobywali: Sermak, Waligóra 3, Kasperczyk, Walankiewicz.

Puchar Polski okazał się dla naszych „ Hutniczych” piłkarzy odległym marzeniem, bo odpadli, już na starcie przegrywając i uznając wyższość łódzkiego Widzewa. Coś jeszcze? Po raz kolejny nasz domowy, derbowy mecz z Wisłą zgromadził tłumy, stadion w Nowej Hucie gościł 11 tysięcy sympatyków futbolu (24 kwietnia 1992 roku).

***

Piłkarze w drużynie na przestrzeni całego sezonu 1991/1992: 

Siergiej Szypowski, Marcin Latos, Krzysztof Tyrpa, Dariusz Dębosz, Kazimierz Węgrzyn, Grzegorz Wesołowski, Leszek Walankiewicz, Tomasz Hajto, Artur Tyrka, Marek Koźmiński, Dariusz Romuzga, Jerzy Kowalik, Ryszard Fudali, Krzysztof Bukalski, Andrzej Zięba, Leszek Kraczkiewicz, Waldemar Góra, Andrzej Sermak, Piotr Gruchała, Robert Kasperczyk, Mirosław Waligóra, Krzysztof Popczyński.

***

Mecz po meczu w sezonie 1991/1992:


Legia Warszawa - Hutnik 0:2

Hutnik - Zagłębie Sosnowiec 2:1

Zawisza Bydgoszcz - Hutnik 3:1

Hutnik - Ruch Chorzów 3:3

Stal Stalowa Wola - Hutnik 1:1

Hutnik - Widzew Łódź 2:0

Wisła Kraków - Hutnik 1:1

Hutnik - Zagłębie Lubin 0:1

Lech Poznań - Hutnik 3:2

Hutnik - Górnik Zabrze 1:2

Igloopol Dębica - Hutnik 0:2

Hutnik - Stal Mielec 3:0

GKS Katowice - Hutnik 2:1

Hutnik - Motor Lublin 1:3

Łódzki Klub Sportowy - Hutnik 0:0

Śląsk Wrocław - Hutnik 3:2

Hutnik - Olimpia Poznań 0:0

Hutnik - Legia Warszawa 1:2

Zagłębie Sosnowiec - Hutnik 2:2

Hutnik - Zawisza Bydgoszcz 2:1

Ruch Chorzów - Hutnik 1:1

Hutnik - Stal Stalowa Wola 1:1

Widzew Łódź - Hutnik 3:3

Hutnik - Wisła Kraków 0:1

Zagłębie Lubin - Hutnik 1:0

Hutnik - Lech Poznań 2:2

Górnik Zabrze - Hutnik 2:0

Hutnik Kraków - Igloopol Dębica 6:0

Stal Mielec - Hutnik 1:1

Hutnik - GKS Katowice 3:0

Motor Lublin - Hutnik 2:2

Hutnik - Łódzki Klub Sportowy 2:1

Hutnik - Śląsk Wrocław 1:1

 

Wstecz