
17-letni Kacper Rzepka zbiera swój czas gry – w obecnych rozgrywkach zaliczył już 97 minut na murawie i jak sam mówi: robi progres. Mimo młodego wieku „Rzepa” z bardzo dobrej strony pokazuje się w lidze, nie boi się rywalizacji i stara się pomagać drużynie. Jak ocenia obecną atmosferę w zespole? Czy z Podbeskidziem mamy do wyrównania rachunki? Zapraszamy na rozmowę.
***
Kacper, jak atmosfera po tych ostatnich meczach?
Wygraliśmy dwa ważne mecze z naprawdę dobrymi rywalami, więc atmosfera w drużynie jest bardzo pozytywna. Każdy z nas czuje, że idziemy w dobrym kierunku, rośnie pewność siebie i jeszcze bardziej napędzamy się do pracy na treningach.
Indywidualnie dostajesz swoje minuty, rozmawialiśmy o tym już pod koniec zeszłego sezonu. Czujesz, że się rozwijasz? Mógłbyś zdradzić w jakim elemencie zrobiłeś progres?
Łapię coraz więcej minut i czuję, że zrobiłem postęp przede wszystkim w przygotowaniu fizycznym, co daje mi większą pewność i swobodę na boisku. Do tego dochodzi gra na różnych pozycjach – uczę się elastyczności i dzięki temu mogę dawać drużynie więcej opcji na boisku.
Czeka nas teraz mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Chyba macie rachunki do wyrównania?
Podbeskidzie to drużyna, z którą przegraliśmy ostatni mecz w poprzednim sezonie – i to spotkanie zadecydowało o tym, że nie zagraliśmy w barażach. Na pewno mamy dodatkową motywację, żeby się zrewanżować. To będzie dla nas ważne spotkanie i zrobimy wszystko, żeby wygrać.
Jaki to może być mecz?
Podbeskidzie to porządna marka, więc na pewno czeka nas trudne spotkanie. Mają w składzie doświadczonych zawodników i potrafią grać ofensywnie. My jednak jesteśmy dobrze przygotowani i chcemy pokazać swoją jakość. Chcemy, żeby ten mecz zakończył się dla nas korzystnie.
Jeżeli miałbyś powiedzieć czego życzyć drużynie w tym sezonie to co by to było?
Na razie jesteśmy liderem i mamy naprawdę młodą, ambitną kadrę. Myślę, że warto nam życzyć, żebyśmy utrzymali tę dobrą passę, rozwijali się z meczu na mecz i cały czas grali odważnie. Wtedy wyniki same przyjdą.