
Nieco ponad dwa tygodnie pozostały do zakończenia 2024 roku... Roku, który na Suchych Stawach podsumować możemy tylko jednym określeniem: intensywny. Bo taki też był – wiosną do ostatniej kolejki walczyliśmy o miejsce w strefie barażowej, latem wiele zmieniło się w naszej drużynie pod kątem personalnym, natomiast jesień, mimo lekkiego falstartu, także była dla nas udana. Siódme miejsce na półmetku sezonu i niezłe perspektywy na przyszłość. Jednocześnie był to ostatni rok przed jubileuszowym. Już w marcu bowiem Hutnik Kraków świętował będzie swoje 75. urodziny.
Klub założony został 21 marca 1950 roku, już dwa lata później sekcja piłkarska rozegrała swój pierwszy mecz w drugiej lidze. Na debiut w ekstraklasie przyszło jej jednak czekać blisko cztery dekady. Ale moment, w którym zespół prowadzony przez legendarnego Władysława Łacha wywalczył upragniony awans do elity, zapoczątkował złotą erę w historii klubu z Nowej Huty.
Największy sukces? To oczywiście brązowy medal Mistrzostw Polski w sezonie 1995/1996 i późniejszy udział w Pucharze UEFA. „Hutnicy” w rozgrywkach europejskich absolutnie nie byli chłopcami do bicia. Wyeliminowali zespoły z Azerbejdżanu i Czech oraz stoczyli zacięty, choć przegrany bój z AS Monaco. Co ciekawe, w drużynie z księstwa, która dotarła później do półfinału Pucharu, występowali wówczas między innymi Fabien Barthez, Emmanuel Petit czy Thierry Henry.
Europejska przygoda okazała się jednak dla nas „pocałunkiem śmierci”, w tym samym sezonie spadliśmy bowiem z ekstraklasy i póki co, jeszcze nie wróciliśmy. W kolejnych latach, z naciskiem na XXI wiek, klub mierzył się z różnymi problemami, a drużyna piłkarska plątała po niższych szczeblach rozgrywkowych. Nie brakowało momentów, gdy nawet najwięksi optymiści widzieli przyszłość w czarnych barwach, ale dzięki uporowi kibiców i Stowarzyszeniu Nowy Hutnik 2010, historia dalej trwa.
Na Suchych Stawach ponownie wyszło słońce, a klub sukcesywnie przełamuje kolejne bariery na drodze do odbudowy swojej dawnej marki. Piłkarze znowu występują na poziomie centralnym, a awans na zaplecze PKO Ekstraklasy nie jest już dla nich tylko pustym marzeniem. Tym bardziej ciekawie zarysowuje się nadchodzący rok jubileuszowy. O tym, że będzie się działo naprawdę sporo, chyba nikogo zapewniać nie trzeba. Tako samo o tym, że Hutnik Kraków to nie tylko piłka nożna, bo jeśli mówimy o historii, to przecież możemy pochwalić się szczególnymi osiągnięciami również w innych dyscyplinach – piłce ręcznej (trzy mistrzostwa Polski), siatkówce (dwa mistrzostwa) czy chociażby w boksie (dwa drużynowe mistrzostwa kraju).
21 marca już niedługo! Razem piszmy piękne dzieje! A jeśli chcecie wrócić do historycznych i odzianych w biało-błękitno-niebieskie barwy wydarzeń to... idealnym rozwiązaniem będzie sięgnięcie po „Hutniczy” kalendarz na 2025 rok. W każdym miesiącu znajdziecie kilka ciekawostek przypominających dzieje klubu. Znajdziecie go w naszym sklepie. O TUTAJ – KLIK.