Filip Jania dołączył do naszego klubu w lipcu 2023 roku i w tym sezonie zaliczył w lidze już 21 spotkań. Młody, zdolny, wciąż chce się rozwijać i walczyć z Hutnikiem o jak najwyższe cele. To się ceni. Po meczu z Sandecją Nowy Sącz, w którym zagrał w końcówce i spisał się bardzo dobrze, zadaliśmy mu kilka pytań. Jak ocenia starcie w Niepołomicach? Jakie wrażenie zrobiła na nim atmosfera, którą zgotowali sympatycy „HKS-u”? Dlaczego warto przyjść na najbliższy mecz z Polonią Bytom?
***
Filip, jak oceniłbyś ten mecz z Sandecją? Spodziewaliście się takiej gry ze strony drużyny z Nowego Sącza?
Myślę, że w porównaniu do meczu z Chojniczanką, nie był to idealny występ, wiele czynników się na to złożyło, ale cieszymy się, że udało nam się wywieźć 3 punkty z ciężkiego terenu. Byliśmy bardziej nastawieni na bezpośrednie granie ze strony Sandecji, a oni dużo akcji budowali po ziemi i nieźle im to wychodziło.
A powiedz, jak się grało przy tak gorącej atmosferze, jaką zgotowali nasi kibice?
Dzięki tak licznemu wsparciu kibiców ta atmosfera była niesamowita. Na boisku można było odnieść wrażenie, że gramy u siebie, dlatego jako drużyna bardzo dziękujemy sympatykom za to, że byli z nami i do końca nas dopingowali. Myślę, że w końcówce spotkania bardzo nam to pomogło.
Przed Wami teraz Polonia Bytom. Jakie to będzie spotkanie?
Uważam, że będzie to całkiem inne spotkanie. Polonia to drużyna, która w tej rundzie jeszcze nie przegrała i dobrze punktuje. Patrząc na poprzedni mecz z nimi możemy spodziewać się szybkiego i kombinacyjnego grania z ich strony, więc to powinno być świetne widowisko.
Zachęcisz fanów do licznego stawienia się na „Suchych Stawach”? Czego będą się mogli spodziewać?
Mam nadzieję, że w sobotę pokażemy naprawdę świetny, krakowski futbol, w którym będzie dużo ofensywnych akcji. Z tego powodu – jak wspomniałem wcześniej - mecz może być ciekawy i z pewnością dostarczy dużo emocji. A jak inaczej spędzić sobotnie południe jak nie z Hutnikiem na „Suchych Stawach”?!