eWinner 2.Liga (26): Zwycięskie derby

Na Wielką Sobotę w tym roku przypadł derbowy mecz z drużyną Garbarni. Mimo świątecznego nastroju na boisku panowało pełne zaangażowanie oraz wola walki. Wszyscy kibice zgromadzeni tego dnia na stadionie przy Suchych Stawach obejrzeli pełne emocji spotkanie.

W mecz lepiej weszli piłkarze Dumy Nowej Huty. Wysoki pressing oraz kontrola w posiadaniu piłki uniemożliwiała Garbarni stworzenia zagrożenia pod naszą bramką. Po raz pierwszy Hutnicy groźniej zaatakowali w 5. minucie. Płaskie zagranie w pole karne, ale niestety obrońca rywali dobrze interweniował i uniemożliwił oddanie strzału Marcinowi Wróblowi.

W kolejnych minutach to goście zaczęli przejmować inicjatywę. Najpierw zza pola karnego uderzył Słomka, ale dobrze interweniował Adam Wilk. Kilka minut później w dalszym ciągu atakowali goście, a Konrad Handzlik z okolicy 10. metrów trafił w słupek naszej bramki. Było to bardzo poważne ostrzeżenie dla graczy Hutnika. 

Podopieczni trenera Bobli zaatakowali w 27. minucie. Do przeciągniętego dośrodkowania dopadł Kieliś, który zagrał do środka pola, gdzie po szybkiej wymianie piłki przez graczy Hutnika trafiła ona w pole karne do Krzysztofa Świątka. Nasz kapitan zagrał do nadbiegającego Sławomira Chmiela, a ten zamarkował uderzenie w pierwsze tempo, minął rywala i mocnym strzałem w długi róg bramki nie dał szansy bezradnemu Dziekońskiemu. Zaliczając swoje premierowe trafienie w biało-błękitno-niebieskich barwach. Hutnik wyszedł na prowadzenie.

Garbarnia starała się stworzyć zagrożenie po stałych fragmentach gry, ale goście nie byli wstanie oddać celnego uderzenia. W 45. minucie za atak w walce o piłkę drugą żółtą kartką został ukarany Adam Żak i ,,Brązowi” kończyli pierwszą połowę w dziesięciu.

Do przerwy przebieg meczu dobrze ułożył się dla Hutnika. Jednak druga połowa zapowiadała się bardzo emocjonująco, ponieważ dla obu drużyn było to bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie.

Po przerwie wynik meczu mógł podwyższyć Świątek, ale jego uderzenie z linii bramowej wybił obrońca Garbarni. Również Kubowicz próbował szczęścia, ale jego strzał z dystansu nie sprawił problemów bramkarzowi rywali.

W dalszych fragmentach gry zawodnicy Garbarni dążyli do wyrównania. Jednak najpierw niecelnie główkował Handzlik, a uderzenie Mularczyka ponad poprzeczką przeniósł Wilk.

W 71. minucie po wznowieniu gry Wróbel zagrał do wprowadzonego na boisko Marcinkowskiego, a ten podał w pole karne do Serafina. Ze strzałem „Serka” poradził sobie bramkarz przeciwników, a dobitka Kielisia została zablokowana i piłka wyszła na rzut rożny.

W ostatnich minutach rywalizacji goście starali się wyrównać stan meczu. Niebezpiecznie, choć niecelnie główkował Bartków. Jednak w 90. minucie Adam Wilk uratował trzy punkty dla Hutnika. Groźnie uderzył Karbownik, a skutecznie dobić piłkę starał się także Warczak, ale dwukrotnie bardzo dobrze interweniował nasz bramkarz.

W doliczonym czasie gry frustracja udzieliła się Karolowi Dziedzicowi, a zawodnik Garbarni został ukarany drugą żółta kartką za niesportowe zachowanie. Goście kończyli spotkanie w dziewięciu. Hutnik mógł przypieczętować zwycięstwo. Na minutę przed końcem spotkania w pole karne gości zagrał Chmiel, ale Serafin trafił tylko w słupek.

Hutnicy zwyciężyli w derbach z Garbarnią. Jednak przede wszystkim zdobyli bardzo cenne trzy punkty z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.

Drużynie gratulujemy, a całej rodzinie Hutnika życzymy Wesołych Świat!

 

Hutnik Kraków – Garbarnia Kraków 1:0 (1:0)

Bramka: Chmiel (27.).

Hutnik: Wilk – Kieliś, Kubowicz, Wenger, Urban (64. Marcinkowski) – Chmiel, Drąg, Zawadzki, Świątek – Karpiński (67. Serafin), Wróbel.

Garbarnia: Dziekoński – Warczak, Nakrosius (80. Dziedzic), Mruk (46. Kardas), Bartków – Słomka, Tymosiak, Mularczyk, Handzlik (73. Gądek), Marszalik (70. Karbownik) – Żak.

Żółte kartki: Kubowicz, Karpiński, Drąg, Kieliś, Marcinkowski, – Żak, Mruk, Kardas, Nakrosius, Dziedzic.

Czerwone kartki: Żak (45., za drugą żółtą), Dziedzic (90., za drugą żółtą).

Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).

Wstecz