Hutnik po zeszłotygodniowej porażce w Kaliszu chciał się odkuć w rywalizacji ze spadkowiczem z Fortuna 1. Ligi drużyną Chojniczanki Chojnice. Kibiców chcących zobaczyć zwycięstwo Hutnika nie odstraszyła deszczowa pogoda i licznie stawili się na trybunach, aby wspierać swoją drużynę.
Mecz rozpoczął się od dużej niedokładności ze strony obu drużyn. Jako pierwsi zaatakowali gracze Hutnika, Rakels uderzył ponad bramką. W 14. minucie piłkę w polu karnym rywali dostał Marcin Wróbel, który ograł obrońcę rywali, ale na nasze nieszczęście Damian Primel popisał się skuteczną paradą bramkarską. W dalszej części meczu szasnę na otwarcie wyniku mieli jeszcze Kubowicz oraz Kieliś. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, z którego na pewno bardziej zadowoleni mogli być gracze rywali.
Plan Hutnika na drugą połowę był prosty – strzelić gola. Po przerwie nad stadionem przestał padać deszcz, a zaczęły padać bramki… niestety dla Chojniczanki. W 46. minucie po strzale zza pola karnego piłka spadła pod nogi Szczepanka, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Kaczorowskim i precyzyjnym strzałem w długi róg bramki otworzył wynik spotkania.
Duma Nowej Huty mogła szybko doprowadzić do wyrównania, ale uderzenie z linii pola karnego Rakelsa nie zdołało zaskoczyć bramkarza przeciwników.
W dalszych fragmentach meczu Hutnik miał optyczną przewagę, ale mądra i skuteczna gra w defensywie Chojniczanki uniemożliwiała wykreowanie sobie jakichkolwiek sytuacji podbramkowym przez zawodników trenera Bobli.
W 85. minucie po źle rozegranym wrzucie z autu przez Hutników piłkę przejęli gracze Chojniczanki. Gdy wydawało się, że zagrożenie zostało zażegnane do piłki przed polem karnym dopadł Szumilas i mocny strzałem nie dał szans Kaczorowskiemu na skuteczną interwencję.
Hutnik przegrał z Chojniczanką, przegrał pechowo, ponieważ miał przewagę, ale nie potrafił wykorzystać wypracowanych sytuacji.
Dziękujemy kibicom za wsparciem i wierzymy, że po meczu z Sandecją będziemy mogli wspólnie cieszyć się ze zwycięstwa Dumy Nowej Huty.
Hutnik - Chojniczanka 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Szczepanek 46, 0:2 Szumilas 85.
Hutnik: Kaczorowski - K. Głogowski, Wenger, Kubowicz (79 Świątek), Marcinkowski - Kieliś, Zawadzki (79 Lelek), Budziński, Jania (64. M. Głogowski) - Rakels, Wróbel.
Chojniczanka: Primel - Raburski, Boczek, Edmundsson, Szczytniewski - Kozina (64 Kolesar), Nowacki, Szumilas, Szczepanek (64 Mikołajczak), Banach (46 Prałat) - Giel (90 Borysiuk).
Sędziował: Piotr Szypuła (Bielsko-Biała),
Żółte kartki: Zawadzki, Wenger, Kubowicz, M. Głogowski, Wróbel, Lelek - Szczytniewski, Giel, Kolesar.