
Podopieczni trenera Krzysztofa Świątka rozegrali drugi mecz w tym sezonie na Suchych Stawach – tym razem w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Nasz ligowy rywal, Zagłębie Sosnowiec, nie miał w tym spotkaniu zbyt wiele do powiedzenia. „Chłopcy Hutnicy” wykonali swoje zadanie znakomicie i po bramkach Damiana Śliwy, Artema Motrycha i Karola Szablowskiego meldujemy się w 1/32 finału Pucharu Polski.
Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Pierwszą groźną sytuację stworzył Artem Motrych, który po przejęciu piłki około 30 metrów od bramki ruszył z atakiem i uderzył z linii pola karnego, jednak jego strzał pewnie złapał bramkarz Zagłębia.
Z czasem w grze pojawiło się więcej walki w powietrzu oraz drobnych przewinień. W 15. minucie Zagłębie przeprowadziło groźną akcję - Linus Roonberg wychodził sam na sam, ale skuteczną interwencją popisał się Krystian Bracik.
Chwilę później goście byli bliscy objęcia prowadzenia, lecz strzał jednego z zawodników minimalnie minął słupek bramki Jacoba Zagrodnika. Odpowiedź Hutnika nadeszła za sprawą Wojciecha Słomki, który spróbował uderzenia z dystansu.
W 27. minucie Motrych znów znalazł się w dobrej sytuacji - tym razem po świetnym podaniu prostopadłym od Kacpra Prusińskiego. Obrońcy Zagłębia zdołali jednak w porę zablokować próbę skrzydłowego Hutnika.
Wynik meczu otworzył Damian Śliwa w 30. minucie. Po odbiorze Macieja Urbańczyka i szybkim rozegraniu akcji, Prusiński dograł prostopadle do Śliwy, który minął wychodzącego bramkarza i pewnie umieścił piłkę w siatce.
Tuż przed przerwą Hutnik podwyższył prowadzenie. Motrych zdecydował się na uderzenie z dystansu - piłka posłana technicznym strzałem trafiła tuż przy słupku i wpadła do bramki Mateusza Kosa. Do szatni „Chłopcy Hutnicy” zeszli z zasłużonym, dwubramkowym prowadzeniem.
Na drugą część meczu zespół z Sosnowca dokonał aż czterech zmian, które wyraźnie ożywiły grę gości. Przez pierwsze pięć minut drugiej połowy Zagłębie mocno naciskało, zamykając Hutnika na własnej połowie. W kolejnych fragmentach meczu nie brakowało fizycznej walki, jednak nie przekładało się to na klarowne okazje bramkowe.
W 61. minucie groźną akcję przeprowadził Hutnik – Patryk Kieliś dobrze poradził sobie indywidualnie i uderzył na bramkę, ale Mateusz Kos obronił. Chwilę później Damian Śliwa nie trafił czysto w piłkę przy dobitce z okolic jedenastego metra.
W 65. minucie swoją szansę miał Prusiński. Zszedł do środka i oddał mocny strzał lewą nogą, jednak uderzenie zostało zablokowane przez obrońcę Zagłębia.
Najlepszą okazję dla gości stworzył Mateusz Matras, który w 70. minucie oddał strzał głową po rzucie rożnym. Piłkę z linii bramkowej wybił jednak Dawid Burka. Trzy minuty później Jacob Zagrodnik pewnie wyszedł z bramki i skutecznie przerwał groźną akcję Zagłębia, odbijając piłkę klatką piersiową.
W 78. minucie padła trzecia bramka dla Hutnika. Karol Szablowski otrzymał piłkę około 30 metrów od bramki, popisał się znakomitym dryblingiem, mijając dwóch rywali, i pewnym strzałem ustalił wynik spotkania. Do końca meczu żadna z drużyn nie stworzyła już poważniejszego zagrożenia pod bramką przeciwnika.
Hutnik pewnie awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski!
Hutnik Kraków - Zagłębie Sosnowiec 3:0 (2:0)
Hutnik: Zagrodnik – Burka, Urbańczyk (Halo), Jopek, Śliwa (Sowiński), Słomka, Gandziarowski (Kopyściański), Bracik, Motrych (Szablowski), Kieliś (Gałek), Prusiński.
Zagłębie: Kos – Niewulis (Matras), Roonberg (Agbor), Snopczyński (Shykauka), Wasiluk, Dziedzic (Szot), Chęciński, Boruń, Gryszkiewicz, Pawłowski, Rakels (Gogół).
Sędziował: Sylwester Rasmus
Żółte kartki: Słomka, Gandziarowski, Bracik – Gryszkiewicz