3L.PR (8): Z PIEKŁA DO NIEBA.

Nie mogą czuć się zawiedzeni kibice, którzy w niedzielne popołudnie wybrali się na halę sportową Suche Stawy. Zobaczyli niezwykle emocjonujący mecz, który ostatecznie zakończył się zwycięstwem gospodarzy jedną bramką. Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście z AGH, którym wychodziło dosłownie wszystko. Dobra postawa w obronie i w ataku, pozwoliła im systematycznie budować przewagę, która do przerwy wynosiła 6 bramek. Na drugim biegunie znajdowali się gracze Hutnika, którym nie wychodziło dosłownie nic. Sprawiali oni wrażenie ospałych i zrezygnowanych. Nic nie zwiastowało więc ich diametralnie innej postawy w drugiej połowie.

Po przerwie, w trakcie której padło kilka mocnych słów, zobaczyliśmy już inny zespół. Zawodnicy wyszli na parkiet zmotywowani i z wiarą, że można ten mecz jeszcze wygrać. Od pierwszej minuty rozpoczęła się pogoń za wynikiem. Gracze Hutnika walczyli o każdą piłkę i w 46 minucie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Mecz do ostatniego gwizdka trzymał w napięciu i ostatecznie zakończył się zwycięstwem gospodarzy 27-26. Najskuteczniejszy tego dnia w barwach Hutnika był autor 7 bramek Sebastian Bartosz, jednak brawa za ambitną postawę w drugiej połowie należą się wszystkim członkom drużyny.
Skład Hutnika;
Mastalerz, Czapelka - Bartosz(7), Krzysztof(6), Kutek(5), Cichy(2), Gubała(2), Pieczarka(2), Nowak(1), Sieprawski(1), Słowiński(1), Bryl, Podsiadło, Sobczyk, Kościelny, Kondela.
Trenerzy;
Leszek Kępa i Łukasz Tokarz.

źródło: Hutnik Kraków Handball 

Wstecz