3L.PR (4): Pierwszy przegrany remis.

Po trzech z rzędu zwycięstwach przyszło Hutnikom przełknąć gorycz porażki. W pokonanym polu pozostawił ich zespół Siódemki Mysłowice, który po bardzo zacietym meczu, zakończonym w regulaminowym czasie gry wynikiem po 23, lepiej egzekwował rzuty karne. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane i żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie większej przewagi. Co prawda pod koniec pierwszej połowy szczypiorniści Hutnika odskoczyli gospodarzom na 3 bramki, jednak Ci ostatecznie zniwelowali tę różnicę do 1 trafienia. Warto podkreślić, że w 28 minucie meczu, w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach czerwoną kartkę zobaczył filar obrony krakowian - Rafał Brodniewicz. Druga część spotkania, podobnie jak pierwsza, była bardzo wyrównana ale to Hutnik cały czas utrzymywał 1 - 2 bramkowe prowadzenie. Grający bardzo ambitnie gospodarze nie zamierzali się jednak poddać i ostatecznie doprowadzili do remisu na 30 sekund przed zakończeniem meczu. Krakowianie mieli jeszcze szansę w ataku ale nie udało im się zadać decydującego ciosu. O wyłonieniu zwycięscy decydowały więc rzuty z 7 metrów, które lepiej wykonywali gracze z Mysłowic inkasując ostatecznie 2 punkty. W zespole Hutnika dwoił się i troił najlepszy tego dnia, zdobywca 9 bramek Sebastian Bartosz, jednak tego dnia to nie wystarczyło i po słabszym meczu, Hutnik odniósł pierwszą w sezonie porażkę. Okazja do rehabilitacji już za dwa tygodnie w Rudzie Śląskiej.
Skład Hutnika;
Czapelka, Mastalerz- Bartosz (9), Gubała (5), Kutek (3), Krzysztof (2), Sieprawski (1), Podsiadło (1), Nowicki (1), Kondela (1), Cichy, Brodniewicz, Pieczarka, Nowak, Sobczyk. 

 

tekst: Hutnik Kraków Handball 

Wstecz