3L.PR (13): Zwycięstwo po rzutach karnych.

Niezwykle emocjonujący mecz obejrzeli kibice licznie zgromadzeni w hali na osiedlu Handlowym. Zawodnicy obu drużyn stworzyli przyjemny dla oka spektakl a do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych. Mecz lepiej rozpoczęli Krakowianie, którzy mając w pamięci pewne zwycięstwo w Rzeszowie (później zweryfikowane jako walkower dla Hutnika), podeszli do meczu jakby nie w pełni skoncentrowani. Objawiało się to głównie sporą niedokładnością w ataku oraz słabą, jak na standardy Hutnika, defensywą. Powyższe skrzętnie wykorzystywali goście i dzięki ambitnej postawie cały czas utrzymywali kontakt z gospodarzami obejmując nawet w 23 minucie spotkania prowadzenie. Pierwsza połowa ostatecznie zakończyła się wynikiem 18 - 17 na korzyść Krakowian.

Druga część meczu również była bardzo wyrównana. Przez większą jej część na prowadzeniu byli gracze Hutnika jednak nie potrafili oni odskoczyć Rzeszowianom na więcej niż dwie bramki co koniec końców się na nich zemściło. O ile tydzień temu w Libiążu, słabsza końcówka nie kosztowała Krakowian punktów to w niedzielę nie mieli oni już tyle szczęścia. Gracze Juvenii zdołali doprowadzić do remisu, a kilka sekund przed końcem w dogodnej pozycji przestrzelił Pieczarka więc o zwycięstwie decydowały rzuty karne.

Te miały bardzo dramatyczny przebieg a bohaterem gospodarzy okazał się grający z kontuzją Czapelka, który w efektowny sposób obronił decydującą "siódemkę".

Najskuteczniejszy w barwach Hutnika był tego dnia tradycyjnie Bartłomiej Krzysztof, który okrasił swój występ 9 golami. Wtórował mu Antoni Sobczyk - autor 7 trafień. 

3 Liga Piłki Ręcznej (13. kolejka)

Hutnik Kraków - Juvenia Rzeszów 32-32 (18-17) k. 7-6
Skład Hutnika;
Tokarz - Czapelka; Krzysztof(9), Sobczyk(7), Pieczarka(3), Słowiński(3), Kutek(3), Gubała(2), Kondela(1), Spieszny(1), Cichy(1), Bryl(1), Kościelny(1), Nowak, Brodniewicz, Sieprawski.
Trener Leszek Kępa. 

 

Fot. Adam Murzański 

źródło: Hutnik Kraków Handball 

Wstecz